Jak wiemy, epidemia nie jest czymś czego ludzkość nie doświadczyła już wcześniej i to wielokrotnie. W przeszłości globalne pandemie – hiszpanka, dżuma, gruźlica, dziesiątkowały ludzkość. Ludzie umierali na zarazę, liczniej niż ginęli na wojnie.
Jak wiemy, epidemia nie jest czymś czego ludzkość nie doświadczyła już wcześniej i to wielokrotnie. W przeszłości globalne pandemie – hiszpanka, dżuma, gruźlica, dziesiątkowały ludzkość. Ludzie umierali na zarazę, liczniej niż ginęli na wojnie.
Jak wiemy, epidemia nie jest czymś czego ludzkość nie doświadczyła już wcześniej i to wielokrotnie. W przeszłości globalne pandemie – hiszpanka, dżuma, gruźlica, dziesiątkowały ludzkość. Ludzie umierali na zarazę, liczniej niż ginęli na wojnie.
Jak wiemy, epidemia nie jest czymś czego ludzkość nie doświadczyła już wcześniej i to wielokrotnie. W przeszłości globalne pandemie – hiszpanka, dżuma, gruźlica, dziesiątkowały ludzkość. Ludzie umierali na zarazę, liczniej niż ginęli na wojnie.
Przez blisko 500 lat ołtarz nigdy nie opuścił swojego miejsca. Zdemontowany został we wrześniu 1939 roku w obawie przed działaniami wojennymi. Dzieło składające się z blisko 1000 części wywieziono w skrzyniach do Sandomierza. – To było tymczaso
Przez blisko 500 lat ołtarz nigdy nie opuścił swojego miejsca. Zdemontowany został we wrześniu 1939 roku w obawie przed działaniami wojennymi. Dzieło składające się z blisko 1000 części wywieziono w skrzyniach do Sandomierza. – To było tymczaso
Przez blisko 500 lat ołtarz nigdy nie opuścił swojego miejsca. Zdemontowany został we wrześniu 1939 roku w obawie przed działaniami wojennymi. Dzieło składające się z blisko 1000 części wywieziono w skrzyniach do Sandomierza. – To było tymczaso
Przez blisko 500 lat ołtarz nigdy nie opuścił swojego miejsca. Zdemontowany został we wrześniu 1939 roku w obawie przed działaniami wojennymi. Dzieło składające się z blisko 1000 części wywieziono w skrzyniach do Sandomierza. – To było tymczaso
Roman Jasiński był pianistą, dziennikarzem muzycznym i pedagogiem. Jako nastolatek uczył się gry na fortepianie pod okiem Juliusza Wertheima. W latach 1919-1924 kontynuował naukę w Konserwatorium Warszawskim, gdzie należał do klasy fortepianu
Roman Jasiński był pianistą, dziennikarzem muzycznym i pedagogiem. Jako nastolatek uczył się gry na fortepianie pod okiem Juliusza Wertheima. W latach 1919-1924 kontynuował naukę w Konserwatorium Warszawskim, gdzie należał do klasy fortepianu
Roman Jasiński był pianistą, dziennikarzem muzycznym i pedagogiem. Jako nastolatek uczył się gry na fortepianie pod okiem Juliusza Wertheima. W latach 1919-1924 kontynuował naukę w Konserwatorium Warszawskim, gdzie należał do klasy fortepianu
Roman Jasiński był pianistą, dziennikarzem muzycznym i pedagogiem. Jako nastolatek uczył się gry na fortepianie pod okiem Juliusza Wertheima. W latach 1919-1924 kontynuował naukę w Konserwatorium Warszawskim, gdzie należał do klasy fortepianu
"Marzyciele. Oni wyśnili Niepodległą" to zbiór esejów o Janie Matejko, Stanisławie Wyspiańskim, Romanie Dmowskim i innych, mniej znanych artystach, politykach, powstańcach, żołnierzach i społecznikach, którzy śnili o Niepodległej oraz o tym, ja
"Marzyciele. Oni wyśnili Niepodległą" to zbiór esejów o Janie Matejko, Stanisławie Wyspiańskim, Romanie Dmowskim i innych, mniej znanych artystach, politykach, powstańcach, żołnierzach i społecznikach, którzy śnili o Niepodległej oraz o tym, ja
"Marzyciele. Oni wyśnili Niepodległą" to zbiór esejów o Janie Matejko, Stanisławie Wyspiańskim, Romanie Dmowskim i innych, mniej znanych artystach, politykach, powstańcach, żołnierzach i społecznikach, którzy śnili o Niepodległej oraz o tym, ja
"Marzyciele. Oni wyśnili Niepodległą" to zbiór esejów o Janie Matejko, Stanisławie Wyspiańskim, Romanie Dmowskim i innych, mniej znanych artystach, politykach, powstańcach, żołnierzach i społecznikach, którzy śnili o Niepodległej oraz o tym, ja
Ludzie w tamtych czasach wiedzieli, co dzieje się z ich przyjaciółmi. Oglądali egzekucje i zdawali sobie sprawę, jak żyją Żydzi w dużych miastach. Musieli udawać kogoś, kim nie są – mówi redaktor książki "Aryjskie papiery" Milena Rachid Chehab
Ludzie w tamtych czasach wiedzieli, co dzieje się z ich przyjaciółmi. Oglądali egzekucje i zdawali sobie sprawę, jak żyją Żydzi w dużych miastach. Musieli udawać kogoś, kim nie są – mówi redaktor książki "Aryjskie papiery" Milena Rachid Chehab
Ludzie w tamtych czasach wiedzieli, co dzieje się z ich przyjaciółmi. Oglądali egzekucje i zdawali sobie sprawę, jak żyją Żydzi w dużych miastach. Musieli udawać kogoś, kim nie są – mówi redaktor książki "Aryjskie papiery" Milena Rachid Chehab
Ludzie w tamtych czasach wiedzieli, co dzieje się z ich przyjaciółmi. Oglądali egzekucje i zdawali sobie sprawę, jak żyją Żydzi w dużych miastach. Musieli udawać kogoś, kim nie są – mówi redaktor książki "Aryjskie papiery" Milena Rachid Chehab