Mirek Wlekły dostarczył fascynującą historię niespotykanego zła, które odkrywa się przed nami z odcinka na odcinek - warstwa po warstwie. Nie można się temu wszystkiemu nadziwić i mimo że czasem historia ociera się o śmierć po prostu nie sposób nie sprawdzić jak ta historia się zakończyła. Cała reszta to "tylko" świetna praca realizatora, lektorki i śledczego, który własnoręcznie rejestrował prowadzone na żywo w trakcie śledztwa rozmowy. Brak tutaj efektu skali, która wyniosła "Serial" do popkulturowej świadomości, nie brak jednak warsztatu. Czekam z zainteresowaniem na kolejny sezon, choć poprzeczkę autorzy zawiesili sobię bardzo wysoko.