– Nie traktuję ludzi przedmiotowo, nie jestem demiurgiem. Bardziej przypominam "wioskowego głupka", który chodzi dookoła, gapi się, podchodzi do ludzi, pyta – mówiła w "Godzinie prawdy" Justyna Mielnikiewicz, której fotografie przedstawiające codzienne życie w państwach byłego Związku Radzieckiego zyskały światową sławę.