Wracam po kilku tygodniach przerwy. Opowiadam o tym, co się u mnie działo, jak się czuję po wystawie „Lepiej o tym zapomnij”, zastanawiam się nad skutecznością sztuki i sensem starań o własną pozycję. Czy środowisko artystyczne jest inkluzywne? Czy reprezentuje wszystkich? Czy nie będąc artystą, w ogóle byłbym tutaj widoczny? A może wymagam zbyt wiele?
To także odcinek o dużym odsłonięciu, odkryciu, staniu się super wrażliwym poprzez bliską relację. O strachu przed tym, że moja skóra zawsze będzie już naga i podatna na zranienia.
Trochę to wszystko nad wyraz prywatne i brzmiące jak rozmowa z samym sobą, ale niech też tak będzie, niech to tak brzmi, tego odsłonięcia pragnę najbardziej.
Dziękuję za feedback i bycie tutaj ze mną.
Gdybyś chciała, chciał, chciało mnie wspierać, to zapraszam na mój Patronite:
Podchaser is the ultimate destination for podcast data, search, and discovery. Learn More