– W Polskim sądownictwie mamy do czynienia ze swego rodzaju Bizancjum, niespotykanym na świecie. Nasz model opiera się nie na dwóch instancjach, a na strukturze czterostopniowej. Bywa, że sędzia gdzieś w Polsce ma kilka spraw, a inny w Warszawie ma nawet kilkaset – powiedział w Programie 3 Polskiego Radia minister Michał Woś.