– Zawsze wiedziałam, że będę o tym rozmawiać, tylko nie wiedziałam kiedy. W swoich najczarniejszych momentach myślałam sobie, że kiedyś będę mogła o tym opowiedzieć i komuś pomóc. Dawało mi to jakąś wiarę – mówi wokalistka i kompozytorka Mika U
– Zawsze wiedziałam, że będę o tym rozmawiać, tylko nie wiedziałam kiedy. W swoich najczarniejszych momentach myślałam sobie, że kiedyś będę mogła o tym opowiedzieć i komuś pomóc. Dawało mi to jakąś wiarę – mówi wokalistka i kompozytorka Mika U
– Zawsze wiedziałam, że będę o tym rozmawiać, tylko nie wiedziałam kiedy. W swoich najczarniejszych momentach myślałam sobie, że kiedyś będę mogła o tym opowiedzieć i komuś pomóc. Dawało mi to jakąś wiarę – mówi wokalistka i kompozytorka Mika U
– Zawsze wiedziałam, że będę o tym rozmawiać, tylko nie wiedziałam kiedy. W swoich najczarniejszych momentach myślałam sobie, że kiedyś będę mogła o tym opowiedzieć i komuś pomóc. Dawało mi to jakąś wiarę – mówi wokalistka i kompozytorka Mika U
W specjalnym wydaniu audycji, nagranym podczas Festiwalu "Trójka Górom" w Szklarskiej Porębie, pan Bronisław opowiedział Michałowi Olszańskiemu o trudnych doświadczeniach z dzieciństwa spędzonego na Podolu, o przymusowym przesiedleniu na Dolny
W specjalnym wydaniu audycji, nagranym podczas Festiwalu "Trójka Górom" w Szklarskiej Porębie, pan Bronisław opowiedział Michałowi Olszańskiemu o trudnych doświadczeniach z dzieciństwa spędzonego na Podolu, o przymusowym przesiedleniu na Dolny
W specjalnym wydaniu audycji, nagranym podczas Festiwalu "Trójka Górom" w Szklarskiej Porębie, pan Bronisław opowiedział Michałowi Olszańskiemu o trudnych doświadczeniach z dzieciństwa spędzonego na Podolu, o przymusowym przesiedleniu na Dolny
W specjalnym wydaniu audycji, nagranym podczas Festiwalu "Trójka Górom" w Szklarskiej Porębie, pan Bronisław opowiedział Michałowi Olszańskiemu o trudnych doświadczeniach z dzieciństwa spędzonego na Podolu, o przymusowym przesiedleniu na Dolny
Elżbieta Dzikowska opowiadała Michałowi Olszańskiemu o swoim dzieciństwie. Tatę, działacza AK straciła wcześnie, po aresztowaniu w czasie wojny. Do dziś bohaterka "Godziny prawdy" jednak pamięta jak… zaplatał warkocze. Wkrótce po wojnie stracił
Elżbieta Dzikowska opowiadała Michałowi Olszańskiemu o swoim dzieciństwie. Tatę, działacza AK straciła wcześnie, po aresztowaniu w czasie wojny. Do dziś bohaterka "Godziny prawdy" jednak pamięta jak… zaplatał warkocze. Wkrótce po wojnie stracił
Elżbieta Dzikowska opowiadała Michałowi Olszańskiemu o swoim dzieciństwie. Tatę, działacza AK straciła wcześnie, po aresztowaniu w czasie wojny. Do dziś bohaterka "Godziny prawdy" jednak pamięta jak… zaplatał warkocze. Wkrótce po wojnie stracił
Elżbieta Dzikowska opowiadała Michałowi Olszańskiemu o swoim dzieciństwie. Tatę, działacza AK straciła wcześnie, po aresztowaniu w czasie wojny. Do dziś bohaterka "Godziny prawdy" jednak pamięta jak… zaplatał warkocze. Wkrótce po wojnie stracił
Irena Santor – jedyna piosenkarka uhonorowana doktoratem honoris causa – niedawno obchodziła 85. urodziny. Mimo to nie zwalnia tempa i z okazji 60-lecia pracy artystycznej w ramach trasy koncertowej prezentuje recital "Jubileusz. Śpiewam, czyli
Irena Santor – jedyna piosenkarka uhonorowana doktoratem honoris causa – niedawno obchodziła 85. urodziny. Mimo to nie zwalnia tempa i z okazji 60-lecia pracy artystycznej w ramach trasy koncertowej prezentuje recital "Jubileusz. Śpiewam, czyli
Irena Santor – jedyna piosenkarka uhonorowana doktoratem honoris causa – niedawno obchodziła 85. urodziny. Mimo to nie zwalnia tempa i z okazji 60-lecia pracy artystycznej w ramach trasy koncertowej prezentuje recital "Jubileusz. Śpiewam, czyli
Irena Santor – jedyna piosenkarka uhonorowana doktoratem honoris causa – niedawno obchodziła 85. urodziny. Mimo to nie zwalnia tempa i z okazji 60-lecia pracy artystycznej w ramach trasy koncertowej prezentuje recital "Jubileusz. Śpiewam, czyli
– Nie traktuję ludzi przedmiotowo, nie jestem demiurgiem. Bardziej przypominam "wioskowego głupka", który chodzi dookoła, gapi się, podchodzi do ludzi, pyta – mówiła w "Godzinie prawdy" Justyna Mielnikiewicz, której fotografie przedstawiające c
– Nie traktuję ludzi przedmiotowo, nie jestem demiurgiem. Bardziej przypominam "wioskowego głupka", który chodzi dookoła, gapi się, podchodzi do ludzi, pyta – mówiła w "Godzinie prawdy" Justyna Mielnikiewicz, której fotografie przedstawiające c
– Nie traktuję ludzi przedmiotowo, nie jestem demiurgiem. Bardziej przypominam "wioskowego głupka", który chodzi dookoła, gapi się, podchodzi do ludzi, pyta – mówiła w "Godzinie prawdy" Justyna Mielnikiewicz, której fotografie przedstawiające c
– Nie traktuję ludzi przedmiotowo, nie jestem demiurgiem. Bardziej przypominam "wioskowego głupka", który chodzi dookoła, gapi się, podchodzi do ludzi, pyta – mówiła w "Godzinie prawdy" Justyna Mielnikiewicz, której fotografie przedstawiające c
Ten świat jest przepiękny, ale i ogromnie brzydki – mówiła w "Godzinie prawdy" siostra Małgorzata Chmielewska. Jak dodała praca na rzecz innych to jakby mycie brudnych okien czy zmywanie napisów ze ścian.
Ten świat jest przepiękny, ale i ogromnie brzydki – mówiła w "Godzinie prawdy" siostra Małgorzata Chmielewska. Jak dodała praca na rzecz innych to jakby mycie brudnych okien czy zmywanie napisów ze ścian.
Ten świat jest przepiękny, ale i ogromnie brzydki – mówiła w "Godzinie prawdy" siostra Małgorzata Chmielewska. Jak dodała praca na rzecz innych to jakby mycie brudnych okien czy zmywanie napisów ze ścian.
Ten świat jest przepiękny, ale i ogromnie brzydki – mówiła w "Godzinie prawdy" siostra Małgorzata Chmielewska. Jak dodała praca na rzecz innych to jakby mycie brudnych okien czy zmywanie napisów ze ścian.